O sobie…dla siebie,tym dziele się z WAMI. O życiu, o dołkach ..brnę, opisując – wersami. Ryje ..wszelakie historyje: o bycie,niebycie. W głowie pełno skreśleń?…Mym wspaniałym zeszycie. Szelest czasem myśli sobie…co ja, tu jeszcze .. na BLOGU robię ? Szkoda …by było zaprzepaścić – Zgrabne Me myśli, kabarety. Nie pisane …do skarpety(czy szuflady), nie szukajcie tu ogłady. Nie pisane dla zaszczytu. A powstały wśród niebytu -oddalenia w ciężkich chwilach , uniesieniach. Jeśli chodzi o rysowanie…to moje hobby na stresów usuwanie-pozbywanie (lepiej zresztą mi to wychodzi ,niż pisanie) Zachłyśnijcie się mną, wejdźcie w role. Więcej nie pisze o sobie! ja to, po prostu… Pozdrawiam …i cisze po sobie zostawiam. jestem artysta – liryczny terrorysta moje słowa to granaty,a przechwały…to porażki nie szukajcie odpowiedzi – nie szukajcie żadnej fraszki. Słowa nie wypowiedziane ustami….pozostają gdzieś w środku gdzie skryte w zakamarkach świadomości kuleją Nie każdy jest w stanie wydrzeć z siebie…przeżyć raz kolejny.
Zamknięty szczelnie…pisarska zmowa w życiu codziennym..prawie niemowa. Na co dzień wierny, …zamężny. Czuły.. w barach potężny
* Syn! … ma do kogo mówić tato, w sercu płomień , w oczach lato. Dusza artystyczna – marząca, czasem słownie kąsająca
Masz pytanie…napisz do mnie postaram odpowiedzieć na nie.