.
Oh! Życie przeklęte
OoHh marzyciele.
Od dawna chorowałam,wyzdrowiałam..
wzrok gdzieś podziałam,
jeden Bóg raczy wiedzieć co ze mną będzie
piekło na ziemi? …widzę wszędzie!
Byłam na dnie…pełnej tęsknoty i zakłamania
wylazłam z pieczary…jak niedźwiedź o świcie
bo przepięknie kocham życie….i upodlenie
perły, korzenie …kwiaty na wietrze pląsające
kocham tajfuny uczuć,od samego końca
Robakiem byłam, w słowach się nigdy nie myłam
Ukrywałam się od rana….jak rosa -od słońca ogrzana
nogami zaś ściernisko wycierałam… .. .