Loading


…………………………………

szron na dachach
tynk na murze
w dłoni kwiaty
skute różę
lodem skute,
zimowym oddechem,
w lodzie ukryte
wyryte w wyobraźni
pięknem w mrozie
utkane,. zdobyte
——————————
dla każdej osoby ,
dla jego luby,

młodych panien,
w miłości…śnieżnej  zguby

.


.:: O mój płatku :: 364 ::.


o mój płatku lodowy kwiecie – zimy bławatku.
((tekst……………………… niewidoczny))
pięknie się w bieli prezentujesz.
swą konstrukcją i….prostotą
ludzi…ujmujesz

ludzi..wywaliło.. na..sanki
obok stoją dwa zimą skute bałwanki

A tak w ogóle ,dlaczego
bałwany nie są na patyku.
nie rosną na krzaku,
nie gotuje się je w imbryku.

I te nakrycie głowy…jakiś garnek
umorusany ,węglowy.
O nosie nie zapominając
na marchew ma chrapkę  zająć

3 odpowiedzi na “.:: O mój płatku :: 364 ::.”

    1. Witam. Z przykrością powiem ,że ok 4-6 wpisów(luźnych myśli) w fazie surowej poszły się …. Telefon upadł na kafelki i zdechł na amen. Notatki były w notesie telefonu -nie na karcie. A od 100zł jak nie więcej wydać na moje pierdolety ,to się nie opłaca. telefon sprawny teraz jest wart do 500zł. Straciły się dane z grudnia. co miesiąc zgrywałem je na kompa. Ktoś powie chmura… ja mu na to : nie używam.
      Ciesze się ,że ktoś jednak tu zagląda i pozostawia wici

Skomentuj,pozostaw po sobie ślad