Loading

The cry of an Angel

z(NIE)wole(NIE!)- ❤Krzyk Anioła

że ja tak krzyczałem ,że takie rzeczy zapomniałem
zupełnie się nie umie wpasować,aby  tolerować…
swoją nie WIEDZĘ – w tym temacie
 Ja to mam…i wy mnie macie.XD he he

,,ZNIEWOLENIE

miłosne kraty #
więzienie.

Anielskie ❤CIERPIEnie

Jak mam się Teraz zachować…aby serce me w Twoim schować
(odkochać)się ? muszę sama…bo nie zabliźni się u mnie -miłosna rana
po nocy nie spać,w pokoju szlochać.
TY albo Ja…. miłosna gra
Ty innej przysięgałeś…inną do serca przytulałeś
Ja zaś cieniem jej się stałam… nie świeżym oddechem(żaby)
Zostawiłam cię aby nie walczyć z wiatrakami..mymi ułudami
Pokochałam cię…prawdziwą i „czystą”
platoniczną…..miłością..kosmiczną.

[a My zielone ludki,,,kupujemy lody z budki]

Na niebie inna tobie KOBIETA dziś przyświeca…
..moja zazdrość jest kobieca…
ale te myśli które tu czytacie…to moje rozliczenie
z życiem, z uczuciem….sercu kłuciem
Nie będę już sama siebie raniła…tym bardziej Ciebie
Życzę Wam szczęścia ..żyjcie jak w niebie.
Ja sobie rade dam…jak się w końcu odkocham.
Poukładam myśli schludnie…znajdę człowieka
nie będzie w mym sercu nudnie
kiedy to się stanie? …w najbliższym czasie!
a nie…….

„Zniewolenie- Miłosny Krzyk Anioła

ps.jest to prawdziwa historia opowiedziana moimi słowami…pewnej osoby…i jej niespełnionej miłość


Miłosny krzyk-Anioła

Dlaczego miłość ,taka niesprawiedliwa.
Początek to wzrost-linia prosta ,a nie
krzywa,. Bolesna-niesprawiedliwa.

Jesteśmy przecież sinusoidalnie dopasowani.
wiekiem, duszą , życiem nakręcani- zakochani
Pielęgnujmy w sobie sercowy życia wątek.
Aby codziennie mieć wspólny piątek.

Dobra będzie i sobota, każdy jeden dzień.
Zostawmy troski, odrzućmy wszystkie w cień.
aby potem po sobie posprzątać..
Ułóżmy wspólne słodkie, życie.

Nagle – awaria systemu! wielkiej miłości
promienie słoneczne chyba oślepiły mnie
zabierając, uczucia- tyleż do niego czułości..

Moja połowa innej już przysięgała ..a ja?
a mnie, wielką wyrwę w sercu wyłamała.
Jak mam się Teraz zachować…aby serce
w Twoim schować- (odkochać)się ?

Odkochać! muszę się sama,
aż zabliźni się miłosna rana.

W umyśle Mym, wciąż Ty i JA-miłosna gra.
Teraz cieniem jestem twej wybranki.
Nie będę wchodzić w złości szranki.

Pokochałam Cię, prawdziwą i czystą
platoniczną .. .miłością przejrzystą.
Inna na niebie dziś tobie przyświeca.
Moja zaś zazdrość jest kobieca.

Nie będę już siebie raniła ..
po nocach niewyspanych- o Tobie śniła.
Myśl ta jest .. mym rozliczeniem.
Z życia pochodnią, przemyśleniem?

Zawsze jest nadzieja, tlące światełko w tunelu.
Pochodnia w sercu, w miłość ,czy na weselu
mój słuchaczu – nie znany przyjacielu.

Nic tak nie uskrzydla ,jak miłości gra.
Dziś szelest o uczuciach opowiada.

Skomentuj,pozostaw po sobie ślad