Mroczny ,co roczny, nieodgadniony
ciemny, egzotyczny… księżyc w pełni – wypełniony
Ciepłe „kotlety”
Zębate koła , rozgrzane
w głowie aż trzeszczy…
Pragniemy owacji,
zadowolenia – dreszczy.
Korowody ,tłumy ciał
przemykają w centralnym upale.
Z lenistwa oleWam cieniste mety.
Taki to oto… los wierszoklety.
( oraz odświeżone me „ciepłe” kotlety )
( Odnośnik do tekstu ,który wyjaśnia, powyższy wierszyk co autor miał namyśli )