Odrobina sentymentów – (sen ty mentów)
Skrzydlate Opowieści – Anielskie Skrzydła
smutno mi boże,,me życie szare ,a nie w kolorze
Potykam się o własne….skrzydła,….nasza..wiara mi już zbrzydła
odpuszczam wam wasze winy..od łaciny po łaciny
Zachodzące słońce tonie w betonie
Ciężkie, gęste powietrze smaży myśli
A cienie jak latawce, rysują chmura drogę.
Zjedzmy sobie po oponie
Konar zawsze nam zapłonie
Zjedzmy po dawce szpinaku
Jak Papaj dostaniemy po kotwicy
jego znaku zodiaku
Skrzydlaty przyjacielu
Utoruj mi swoją drogę.
Bym czuł się bezpiecznie
nie przeżywał (wahał) trwogę
cdn….