.
.
..
” Życie na receptę „
.
.
.
ver.2.0
Jak szybko czas leci ..nam przez palce.
Niedawno zabawy na zjeżdżalni,
puszczane…na….łące….latawce
Wata…cukrowa…,kręcona..na patyku.
Wyjścia do kina,pacynki w teatrzyku.
Szkoła podstawowa,technikum ,,nie woła.
To życie okrutne ,nas ciągnie za rogi
Do gruntu przykłada, przygniata jak prasa.
„Bo żyć trzeba umić” nawet w adidasach
Byle rozmiar pasował do nas idealnie.
Żyć w harmonii i super realnie.
Cały świat z oczu mi ucieka
Szybko, kręta jak wartka rzeka.
Gwarancja na życie już się skończyła.
Przeterminowana leży w szufladzie w nieładzie.
Czeka na : garstkę energii,
haust powietrza....ledwo nabrany.
w duchu,w ciele cały roześmiany.