Loading


Letni spacer… do domu ver2024


Idę, …sobie idę!
Mijam piękną i ohydę

Patrzę ..,leży puszka!
Kopię … nie staruszka.

Idąc w tym upale.
drepczę..w…miejscu.
A..chce..iść…dalej.

„Biegnę”..bo gdzieś trzeba .

Pragnę … kawał nieba .

Chciałbym.. lecz się boję.
Lubię ładne stroje.
Piszę …… czasem umiem.
W myślach i w rozumie.

Napompowany emocjami,
ogrzewany promieniami słońca.

Dochodzę do drogi.
Drogi…. końca.

Drogi odpuszczenia,
odchodzę…za życia,
Ulatując w marzenia

 


 

 

2 odpowiedzi na “.: Letni spacer :: 387 ::.”

    1. „Odchodzę…za życia, ulatując w marzenia”
      zdradzę Lou ,że i mnie się podoba-szczególnie ostatnie linijki.
      bo często autorzy(ludzie twórczy) doceniani są dopiero po śmierci
      kiedy odejdą w zaświaty czy tam gdzie się odchodzi.
      A ja dochodzę do punktu, zakończenia pewnego etapu w życiu i dziele się
      tym z Wami…mymi myślami,marzeniami

Skomentuj,pozostaw po sobie ślad