Tekst powstał w drodze powrotnej z pracy.
Pamiętam… było lato ,wakacje
Upał, że człowiek lepił się do koszulki.
I tak się wlokłem spacerkiem ..rozmyślając
nad tym co mijam…i co mnie w życiu przemija
” Odchodzę w Marzenia ” wersja ostateczna.
„Letni spacer… do domu” ; „Idę sobie idę” ; i ostatecznie „Odchodzę w Marzenia”
Idę, …sobie idę!
Mijam piękną i ohydę
Patrzę ..,leży puszka!
Kopię … nie staruszka.
Idąc w tym upale.
drepczę..w…miejscu.
A..chce..iść…dalej.
Biegnę…bo gdzieś trzeba .
pragnę … kawał nieba .
Chciałbym.. lecz się boję.
lubię ładne stroje.
Piszę …… czasem umiem.
w myślach i w rozumie.
Napompowany emocjami,
ogrzewany promieniami słońca.
Dochodzę do drogi.
Drogi…. końca.
Drogi odpuszczenia.
Odchodzę…za życia,
ulatując w marzenia
Pod koniec 2024r zrobiłem kompilacje w sumie 5 utworów
według mnie najlepszych wersji tego utworu.
Docelowo nazywa się on „Odchodzę w Marzenia„
starszy wpis….z 2015 roku.
Fajny tekst, bardzo mi się podoba 🙂
„Odchodzę…za życia, ulatując w marzenia”
zdradzę Lou ,że i mnie się podoba-szczególnie ostatnie linijki.
bo często autorzy(ludzie twórczy) doceniani są dopiero po śmierci
kiedy odejdą w zaświaty czy tam gdzie się odchodzi.
A ja dochodzę do punktu, zakończenia pewnego etapu w życiu i dziele się
tym z Wami…mymi myślami,marzeniami