Loading

„Kroki na MARSA – Farsa” (16.11.2024)

.
Jestem głodny tworzenia.
Opowieści i jej przedstawienia.
Napisać jaki sercowy wątek.
Radosny by był początek.
szczęśliwy -Miłosny -sprawiedliwy.
Wyrwany z kontekstów.
Życia płynących refleksji .
Brak we mnie obiekcji….
Boję się zabijać ciszę.
Kiedy się w niej kołyszę.

.


Gdybym taki od zawsze był.
Gdybym z Rymem w głowie żył.
Zakrzywiając świata końce.
Policzone już kroki na słońce

Poplątam nogi biedronce.
Pająkowi podrę pajęczynę .
Morze Czarne przepłynę.

Porywam się tak z motyka na Marsa.
To nie pomyłka a życiowa farsa .

Zanikam ja i ciśnienie.
Ludzka gra – PRZERAŻENIE
GRA słów – otępienie.
wielkie krążenie,temperatura
zaćmienie..słów chmura
ni poezja ,nie literatura (bzdura)

Jestem słownie wskrzeszony.
Sylabami Obarczony.
Pozbawiony na ustach kagańca.
Nie odmówię w kościele modlitwy.
Boskiego różańca.

Nie skruszę się jak twarda
marmurowa skala.

Ma niewiara i jurność jest
taka niemała..pielęgnowana
od maluczkiego-do dorosłego (barana).

Skomentuj,pozostaw po sobie ślad