Loading

.:: Jedziemy na mazury czyli ponury kolor purpury ::..

wino owocowe sztucznie gazowane siarka skalane.
zdjęcie
szelll .:: Red Sky ::.

(lepiej rysuje niż wierszuje…wiec sorry za słowne potwory)

W gęstym ciemnym, dzikim lesie.Tylko echo się dziś niesie.
Ni przepiórka, Sowa, kwoka..Nic nie chrumka.
Nie leży przy zwłokach.

Żaden badyl w takcie nie pęka,Tak to leci o trupach
ta głupia piosenka.

Ballada tak bowiem jest skonstruowana
Że dzicz i gicz ,w panice zagryza banana

Wszyscy słyszą tętent koni.On już sensu nie do goni .

Zakończ wacpan – oszczędź wstydu.
On już zasnął i ni widu.I nie widu …i nie słychu
wypijemy se po Zbychu

Takie wino owocowe.Co powali nawet krowę
powala byka,usypia susła-zatapia Tytanika

Syreny o nim co dzień śpiewają..
Dają w kanał  -po zygzaku pływają.

Zaś ropuchy piją do poduchy.I się nadymają
księcia z bajki zamieniają.

A sens z wolna taki płynie.Chcąc być piękny oraz młody
pij se wino dla urody

Żeby było wszystko chybkie.Dla urody zjedz se rybkę.
Zagryzł ogórkiem, przepchaj jabolem.
Zjedz rosół co w wazie na stołem

Nagle z sali pytanie pada : Ja przepraszam ,Aah żenada
Ochlaj mordy ,obżarciuchy i debile

a w piosence Zenek śpiewa :
że w życiu są tylko piękne chwile.Rączki rączki.Raczki do góry,
skaczcie jak cenzura wam zagrają –brzydkie słowa szellla się imają.

Konfabułując zbieżność sytuacji tu zaistniałych
Szczerze wypowiedzianych zaocznie.Nie ponoszę się ze wstydu za to
beznadziejne i wyuzdane widzi mi się.

 tylko Krzysie widza misie –  tylko w piątek tracę wątek

 

Skomentuj,pozostaw po sobie ślad